Gra PBF naruto
Legendary Kage
misja jest ważniejsza ode mnie nie przejmuj się mną
dam radę ...
chłopak powiedział uśmiechając się do Rei i poprawiając czarną opaskę konohy
Offline
spojrzała na niego bardzo wściekłym wzrokiem
-proszę Cię...ja się stąd nie ruszam dopóki jesteś w takim stanie-postawiła na swoim dziewczyna
Offline
Legendary Kage
proszę cię
kontynuujmy misję
ona jest ważniejsza ode mnie
Biorę Rei na ręce i biegnę przez las
ale nie moge tak dobrze biegac jak wczesniej wiec biegne wolniej
Offline
-puść mnie!!nie możesz kontynuować misji w takim stanie!!!-wydzieram się
Offline
Legendary Kage
proszę nie krzycz
Ufasz mi ?????
Offline
-ja...oczywiście że Ci ufam...ale proszę no...w jakim Ty jesteś stanie??...-mówię prawie płacząc
Offline
Legendary Kage
jest dobrze....
więc jeśli mi ufasz to pozwól mi kontynuować
Offline
-i tak się nie zatrzymasz prawda??-spytała przewidując odpowiedź
Offline
Legendary Kage
przepraszam nie zatrzymam się bo obiecałem ci pomóc i mam zamiar dotrzymać słowa
powiedział chłopak po czym krew spłynęła mu po brodzie ...
ale nie przestał biec
Offline
przytuliła się do chłopaka
-proszę stań...-poprosiła widząc stan chłopaka
Offline
Legendary Kage
chłopak stanął
postawił dziewczynę
Przepraszam
powiedział po czym zemdlał
Offline
-*wiedziałam że to się źle skończy*-myślę.lekko podnoszę chłopaka i przenoszę nas na pobliską małą polankę otoczoną drzewami.kładę chłopaka i rozpalam ognisko.delikatnie tak,żeby chłopak się nie zakrztusił podaję mu pigułkę ze skrzepniętą krwią.układam go blisko ogniska i uaktywniam ponownie Sharingana.pilnuje okolicy
Offline
Legendary Kage
otwieram lekko oczy
co się stało
gdzie my jesteśmy??
musimy kontynuować misję
powiedział chłopak po czym wstał i założył plecak na plecy
Offline
spojrzała na niego z wyrzutem.
-chcesz to idź ale tym razem naprawdę tu zostanę-powiedziała i usiadła na ziemi wpatrzona Sharinganem w płomień
Offline
Legendary Kage
czemu ??
Offline